SCENARIUSZ KOMPLETNIE NIEDOPRACOWANY, CAŁKOWITY BRAK REALIZMU WIELU SCEN NP. AGENT Z 25 LETNIM STAŻEM SPOUCHWALA SIE PO KILKU DNIACH Z PODWŁADNYM,ZABIERA GO DO KOSCIOŁA, PRZEŁOŻONA AGENTKA FBI PRZYJMUJE PODŁADNEGO W NOCY W PRYWATNYM MIESZKANIU I SORTUJĄC BIELIZNE UDZIELA MU RAD NA TEMAT ŚLEDZTWA-JAK ZWYKLE PEŁNA PPRAWNOŚĆ POLIT.-KOBIETA JEST SZEFOWĄ A SZPIEGA ARESZTUJE CZARNY KTÓRY JEST SPECJALISTĄ OD CZEGOŚ TAM. A PODOBNO FILM JEST NA FAKTACH..-JEST FILM DOKUMENTALNY(WIDZIAŁEM GO KIEDYŚ NA DISCOVERY) O ZATRZYMANIU TEGO "SUPERSZPIEGA" I CAŁYM ŚLEDZTWIE. UWAŻAM ZE TAMTEN DOKUMENT BYŁ SPORO LEPSZY. PISZE "CAPSEM" BO ZAŁAMAŁY MNIE "POCHWALNE" KOMENTARZE DLA TEGO OBRAZU.
a skąd wiesz jak FBI pracuje naprawde?
Ja nie muszę znać realiów, żeby uwierzyć w opowiedziana w filmie historie. Nie od tego są filmy fabularne. Ot co.
No to strzeliłeś GAFĘ. Film jest odwzorowaniem prawdziwej historii - na planie pracował prawdziwy Eric
O'Neill, który pilnował by film był odzwierciedleniem tego co naprawdę sie wydarzyło. Może czasem życie
jest zbyt błahe?
Tak wiem, że jest wzorowany na prawdziwej historii-NAPISAŁEM ZRESZTĄ ŻE WIDZIAŁEM KIEDYŚ FILM DOKUMANTALNY O O'NEILU - rzeczą podstawową jest moim zdaniem reżyseria - bardzo przeciętna, ale jest też dużo niedopracowanych szczegółów popełnionych,moim zdaniem, przez scenarzystow. Wystarczy poczytać troche literatury(wspomnien etc.)zeby miec jako taki poglad na temat pracy agentow. Poprostu przecietny film w przecietnej obsadzie, nierozumiem tych glosow zachwytu..Pozdrawiam